Chciałbym Ci wiersz podarować, Kochanie….
Chciałbym Ci wiersz podarować, kochanie
Przynieść do łóżka, na pierwsze śniadanie,
I chciałbym byś mi go w nim przeczytała,
W chwili, gdy stanie mi moja pała!
Doprawdy, to byłby cudowny poranek,
Gdy oczy Twoje, jeszcze zaspane,
Przez zwrotki by sennie się prześlizgiwały,
A uda Twe- dla mnie się rozchylały…
Ty czytasz, a ja się do Ciebie przytulam
I pałą sterczącą w Ciebie się wtulam,
Wciskam powoli w Twe gorące krocze…
Kochanie! Czyż to nie jest urocze?
Uwielbiam tak marzyć. A to jest marzenie,
Które nie musi stać się spełnieniem,
Bo ileż razy tak można by było?
Przecież to nam by się kiedyś znudziło…
Więc pozwól, bym już zarzucił rojenie,
O tym, co w myślach zostało wspomnieniem
Pożądań, jakie mnie rozpalały,
Gdy dotykałaś nocami mej pały.