Ogłaszamy wielką akcję
Nowy turban na wakacje
Trzeba kupić dla Jerzego
Czemu tak? Ano dlatego:
—
Bowiem Jerzy, Jerzy Urban
Włożył na łeb znowu turban
Lecz mu zsunął się na dupę,
Kiedy Jerzy robił kupę.
—
Na dodatek, tu nie kłamię,
Ale szczerze wam urbanię*,
Kiedy skończył swój wysiłek
Podtarł swym turbanem tyłek.
—
Teraz Jerzy, zatroskany,
Bo swój turban ma osrany,
Nie wie czy na łeb go wkładać
Czy do pralni ma oddawać?
—
Fakt, że dla nas to uczynił,
Stawia nas w poczuciu winy,
Trzeba by mu go odkupić
Lecz się nie dać przy tym złupić.
—
Zatem, tutaj deklaruję,
(wiem, że w łaski się wkupuję)
Że mu turban nowy kupię
Bo uwielbiam być w tej grupie.
—
Jeśli się przyłączyć chcecie,
To co zrobić, dobrze wiecie!
—
Tak więc sprawa rozwiązana,
Nowy Turban dla Urbana!