Rozmyślał pewien chłop
Nad niesprawiedliwością
Szczególnie w temacie
Co mu w gardle stał ością
Modląc się kiedyś do obrazu
wiszącego na ścianie
zadał Panu Bogu
takie oto pytanie:
– O mój Panie Boże,
dlaczego
ja nie zawsze mogę
kiedy w łóżku mam
chętną niebogę?
A zaś ona może
Kiedy tylko zechce
Wcale to mej męskiej
Dumy nie łechce!
I obraz – który nigdy
mu nie odpowiadał –
w te słowa doń wówczas
tak był zagadał:
– Posłuchaj, ty chłopie,
dobrej nowiny
połknij trochę viagry
a znikną przyczyny
dla których nie zawsze
gdy chciałbyś, ci staje,
to rozwiąże twój problem
tak mi się zdaje…?
Ale nie przesadzaj chłopie
Bo wielu już przegięło
I zamiast pały
serce im stanęło!