Cokolwiek … smuta

Smuta, smuta naokoło Mordy powykrzywiane Życie, życie życie Po prostu przejebane   Płodzili nas ojcowie W rozkosznym uniesieniu Rodziły nas nasze matki W potwornym cierpieniu   Życie, życie życie Miało być szczęśliwe A znowu się okazało Zdradliwe i parszywe   Może gębę trzeba wykrzywić W sztucznym uśmiechu kaznodziei Cokolwiek  cokolwiek uczyńmy Nim wirus zabije nadzieję   Nim słońce wypali trawy I smog […]

Spowiedź Pana Boga

Przyszedł Bóg wczoraj do mnie, na ławce zasiada I tak rzecze do mnie, śmiertelnika: – Przyszedłem się wyspowiadać! I chociaż nie wiem, czy rozgrzeszenie zostanie mi udzielone to jednak spróbuję wytłumaczyć ci, dlaczego wszystko na tym łez padole jest tak straszliwie popierdolone. Wsłuchałem się. A On dalej tak do mnie powiada: – Widzisz, stworzenie czegoś z niczego – to nie jest taka prosta sprawa To i owo może pójść paskudnie. I wiesz co? Tak właśnie się stało, Starałem […]

Traktat o Szczęściu

Traktat o szczęściu   Jestem szczęśliwy Kiedy naporu Nie czuję istnienia   Doznaję błogostanu Kiedy  nie muszę Kiedy nie mam nic do zrobienia   Mój kot zda się szczęśliwszy Od miliarda Ludzi   Kiedy chce spać śpi Kiedy chce polować Ze snu się budzi.   Ilu znasz ludzi szczęśliwszych Od mojego  kota? I czy nie poraża cię Owych nieszczęśników głupota?   niewolnicy urojeń Pragnień Żądz I […]

Chłopa do Boga pytania

Rozmyślał pewien chłop Nad niesprawiedliwością Szczególnie w temacie Co mu w gardle stał ością   Modląc się kiedyś do obrazu wiszącego na ścianie zadał Panu Bogu takie oto pytanie:   – O mój Panie Boże, dlaczego  ja nie zawsze mogę kiedy w łóżku mam chętną niebogę? A zaś ona może Kiedy tylko zechce Wcale to mej męskiej Dumy nie łechce!     I obraz –  który nigdy mu nie odpowiadał – w te słowa doń […]

Ona

Nie skryjesz się przed Nią Wszędzie Cię wyniucha Ta stara, nieubłagana Podła Kurwa. Kostucha.

Stwarzanie…

Z Niebytu Wyłania się Byt Katastroficznie Stąd jesteś ty I jestem ja Ontologicznie.   Aby to, czego nie ma Było Coś, czego nie pojmujemy Nas Stworzyło.   I uwięziło w bańce Puchnącego Kosmosu Nie pewni jesteśmy swego Ani jego Losu   Ulegle ulegamy Powszechnej grawitacji W każdej chwili W każdym czasie I w każdej sytuacji.   Jeszcze dzień jeden Albo rok Może przetrwamy Lećmy zatem czym prędzej […]

Zły jestem Cz III

Zły jestem Cz III   Z filozoficznego, jednakże, punktu widzenia, Nie mam nikomu nic, a nic do zarzucenia Bo człowiek jest jak każde inne, pospolite zwierzę, W co ja, jak najbardziej, głęboko i najszczerzej wierzę, Pozbawione wolnej woli, targanie emocjami, Kierujące się nie rozsądkiem, ale – uczuciami.   Tak działa ewolucja. Wszystkich ścieżek próbuje I naszym, ludzkim losem, nic się nie przejmuje. I stąd też się bierze wszystkiego wyjaśnienie, […]

Zły jestem Cz II

Zły jestem … CZ II   Zły jestem na klechów, co mój kraj upodliły. Zły jestem na komuchów. Bo nie mieli siły By ich z mojego kraju na zawsze przepędzić, By ci już nigdy nie mogli się tutaj szarogęsić!   Wymyślili dranie, że mam jakąś duszę, I że dbać mam o nią, bo piekielne katusze Czekają mnie w piekle, gdzie diabli gotują, Nieszczęśników w kotłach. Gdy na to zasługują.   A czym można sobie zasłużyć na takie potępienie? Na takie, czasem […]

Rozmowa z Panem Bogiem…

Panie Boże, czemu od czasu do czasu się nie pojawiasz? Czemu do nas, swoich stworzeń, nigdy nie przemawiasz? Wiesz, ilu z nas by się wówczas nawróciło? I ilu by w Ciebie, w końcu i na zawsze, szczerze uwierzyło?   Gdy tak nalegałem, w końcu mruknął pod nosem: – Przecież cały czas do was, durnie, mówię! – Ale jak? – Kosmosem! …. A potem, gdy się już rozgadał, sypał przykładami: – Przemawiam ja do was wszystkimi rzeczami, Które widzicie, […]