Wiersz o Wielkiej Miłości (nie)Platonicznej

Kocham cię, zapewniał Kładąc dłoń na jej ramieniu Kocham, najdroższa, przesuwał dłoń Ku łona sklepieniu, Kocham – jakby bezwiednie dotknął palcem sutka Kocham, najdroższa, moja ty, malutka Moja ty żabko, moje ty  śliczne kurczątko (gdy dłoń zaciskała jędrne piersiątko) Za to, że jesteś! Kocham cię platonicznie, Całym sobą ciebie! Kocham organicznie!   Zalotami wzruszona i wyznaniem miłości Odezwała się w końcu, słowami czułości: – Przestańże wreszcie, […]

zdrada

wodze wyobraźni zostały popuszczone w łóżku ze swą żoną zdradza swoją żonę

Jej rozczarowanie

Biegnę przez łąki Tobie na spotkanie Gdzie jesteś mój mężu? Gdzie jesteś mój Panie?   Brnę sama przez płatki śnieżnobiałej róży, Pokaż się proszę! Bo to się nam już nie powtórzy!   Czy mam zawrócić? I już Cię nie spotkać? Nadzieja usycha, jakżesz jest wiotka!   A z nią usycha me podniecenie, Zostaję sama. Na tej życia scenie…   Już dalej nie biegnę. Ugrzęzłam w lepkim błocie, Już na nic nie liczę. Już … Po kłopocie.

Świtem Dnia Powszedniego…

  Świtem dnia powszedniego Wynurzyłaś się z piany… snu spokojnego, I zasnęłaś na kraju różowej pościeli Jakby Cię z nieba przysłali – anieli…   Mnie nie dostrzegłaś, lecz ja Cię widziałem Ale odezwać się słowem nie śmiałem Aby nie spłoszyć zjawiska cudnego Co nawiedziło mnie ranka owego.  

Przychodzisz do mnie w nocy…

przychodzisz do mnie w nocy, połasić się. erotycznie.     zdziwiony – otwieram oczy   patrzę. realistycznie.     Nie było ŻADNEGO ducha.   Więc skąd to zamieszanie?   I myśli zawierucha?     Dla G…. Waukegan 2002

Poznałem Dziś Pana…

Poznałem dziś Pana, drogi Panie Jerzy I niech mi Pan teraz naprawdę uwierzy Że piękno wyczarowuje Pan z kobiecego ciała Jakby jakaś bogini w tym udział swój miała Jakby Pana nagłe dopadło oświecenie I nagłe – dziewczęcym urokiem – olśnienie!   Wiele portretów kobiecych widziałem Rysunków i zdjęć, sam oprawiałem Obrazy, co wiszą u mnie na ścianie, Ale przerosło me oczekiwanie To co zobaczyłem u Pana w pracowni! I czuję, że już mi nikt […]

Zapisałem Cię…

  *****   Zapisałem….   Zapisałem Cię do mojego życia. Usadowiłaś się w ławce wygodnie I spojrzałaś na mnie ciekawie. – A ja cichcem poprawiam          Opadające Spodnie…

Nad Wodą

  *********************   Nad wodą….     Usiadłaś przede mną nad wodą   Z odrzuconą do tyłu głową    Podparta ramionami     Z rozchylonymi nóżkami      I mówisz prosto do nieba: – Zróbże wreszcie co trzeba… …z tymi majteczkami…          …przecież…. – jesteśmy tu sami…. Wkgn 2003

Na basenie…

Na Basenie   Byłaś ze mną na basenie Cień twój w wodzie był obecny I podpływał jak wspomnienie I był mokry …. ….I był niecny….   wkgn, 2002-10-23

Mój Sen…

Słodkich ust Twych dotykałem Piłem szampan, jak z kieliszka,  Twym oddechem oddychałem I o śnie swym…                       ………. zapomniałem….  

Lubię Kiedy…

Lubię kiedy, mój wróbelku….     Lubię kiedy, mój wróbelku Siedzisz w kiblu. Na kibelku Jesteś taka śliczna, naga, Towarzyszy Ci powaga Tego co tam dokonujesz. Wiem, że wówczas nic nie knujesz I że obca ci ochota Brać do ust mojego knota. To rozumiem, ważność chwili Na Twą korzyść wagę chyli, Ale kiedy już zakończysz I dzieła swego dokończysz Kiedy dobrze się wysikasz Kupę zrobisz – zaczniesz brykać! Usiądziesz mi  na kolanach I w swą […]

Cudność Twojego ciała…

Cudność….     Cudność Twojego ciała autentycznie mnie poraża I wielkie moje kompleksy przy okazji obnaża Albowiem jestem tylko brzydkim facetem Na dodatek starym. Na dodatek poetą. Nie wyobrażam sobie niczego, co mógłbym uczynić By choć na chwilę do takiej się zbliżyć, bogini. Czy istnieje dla takiego faceta jakaś możliwość By zaspokoić z Tobą męskie pragnienia? I czy tkliwość Takich wynurzeń ma sens jakiś? Czy tylko zrozumienie Że wszystko i tak przemija. Jak każde westchnienie. Zatem […]