Zły jestem… Cz I

Zły jestem….CZ I Zły jestem na kota, co się z myszką bawi, Do czasu, aż jej życia na koniec nie pozbawi. I zły jestem na wilka, co gardło przegryza barankowi, Chociaż ten dla niego zagrożenia, żadnego, nie stanowi. I zły jestem na jemiołę, co soki z drzew wypija, I jak podły pasożyt, ofiarę swą zabija. Zły jestem na leśnika. I zły jestem na drwala. Zły jestem na Naturę, co na to pozwala, Albowiem bez niej by tego […]

Myśliwy Kiep

  Ja to jestem chyba kiep Niewydarzony Bo każdego ranka przez łeb Wciągam na dupę Kalesony. Doskonale strzelam I zawsze, gdy dobrze się złożę, To gwarantuję, Że nic nie położę! Dlatego gdy idę do lasu Aby zapolować, To nawet dzika zwierzyna Na mój widok Się nie chowa. A gdy wracam z polowania I do snu się szykuję, To kalesony, pod dniu całym, Przez głowę Z dupy Zdejmuję. A teraz – za dobrą […]

Rozmowa z Panem Bogiem…

Panie Boże, czemu od czasu do czasu się nie pojawiasz? Czemu do nas, swoich stworzeń, nigdy nie przemawiasz? Wiesz, ilu z nas by się wówczas nawróciło? I ilu by w Ciebie, w końcu i na zawsze, szczerze uwierzyło?   Gdy tak nalegałem, w końcu mruknął pod nosem: – Przecież cały czas do was, durnie, mówię! – Ale jak? – Kosmosem! …. A potem, gdy się już rozgadał, sypał przykładami: – Przemawiam ja do was wszystkimi rzeczami, Które widzicie, […]

Biskupie….

Biskupie! Jak pięknie w tej sukni wyglądasz, Gdy z trybun na wojsko polskie spoglądasz, I generałów hołdy przyjmujesz, Z ręką pod kiecą – gdy się masturbujesz. …………. Biskupie! Jak ślicznie ci w tej sukience, Do twarzy bardzo. Jak młodej panience, Jak ładnie do chłopców wojaków się wdzięczysz, I wdzięków swoich im żadnych nie szczędzisz. ………….. Za tobą – w sukience – nasi wojskowi Na wroga z kropidłem są iść gotowi, I polski oficer, choćby w mozole, Porzuci służbę w kościelnym […]

Panie Boże…

Panie Boże, czemu od czasu do czasu się nie pojawiasz? Czemu do nas, swoich stworzeń, nigdy nie przemawiasz? Wiesz, ilu z nas by się wówczas nawróciło? I ilu by w Ciebie, w końcu i na zawsze, szczerze uwierzyło?   Gdy tak nalegałem, w końcu mruknął pod nosem: – Przecież cały czas do was, durnie, mówię! – Ale jak? – Kosmosem! …. A potem, gdy się już rozgadał, sypał przykładami: – Przemawiam ja do was wszystkimi rzeczami, Które widzicie, […]

Chciałbym Ci wiersz podarować….

Chciałbym Ci wiersz podarować, Kochanie….   Chciałbym Ci wiersz podarować, kochanie  Przynieść do łóżka, na pierwsze śniadanie, I chciałbym byś mi go w nim przeczytała, W chwili, gdy stanie mi moja pała!   Doprawdy, to byłby cudowny poranek, Gdy oczy Twoje, jeszcze zaspane, Przez zwrotki by sennie się prześlizgiwały, A uda Twe-  dla mnie się rozchylały…   Ty czytasz, a ja się do Ciebie przytulam I pałą sterczącą w Ciebie się wtulam, Wciskam powoli w Twe gorące krocze… Kochanie! […]